Mam życzenie
By otulało
By muskało
By śpiewało
„Ojcze nasz, któryś jest w Niebie…”
By krzyczało
By wołało
By się śmiało
„Ojcze nasz, któryś jest w Niebie…”
By cieszyło
By pląsało
By wznosiło
„Ojcze nasz, któryś jest w Niebie…”
By starczało
By trwało.
To za wiele,
czy za mało
by istniało?
„Ojcze nasz…”